Czytać lubię? Lubię. Nabrałam apetytu to sobie wezmę udział, a co! :)
Polecam wszystkim czytelniczym leniuchom zarówno #bookathon jak i wspomniane w tytule wyzwanie dla mniej czasowych. Szczegółów można wysłuchać albo wyczytać na tym blogu. Wielce zacna inicjatywa. Warto się Kochani kopnąć w cztery litery i poprawić narodowe statystyki :) Czytajmy sobie i dzieciom, bo bez książek będziemy umysłowo jałowi jak pustynia. Jako że tematem trzeciego dnia wyzwania jest kompozycja z aktualnie czytaną książką, przedstawiam Wam Charlesa Dickensa w towarzystwie herbatki z chabrowymi płatkami zza płota :)