Jakiś czas temu powstał zestaw dla pewnej małej damy. Z okazji jej pierwszych urodzin, poproszono mnie o przygotowanie albumu na zdjęcia i anioła. To była moja pierwsza poważna zabawa ze scrapbookingiem. Wcześniej były jakieś drobiazgi, ale album to było wyzwanie. Skorzystałam z bazy do robienia albumów. Okładkę obłożyłam takim samym materiałem z jakiego były elementy stroju anioła, żeby obie rzeczy do siebie nawiązywały. Każda strona była inna, ale wszystkie utrzymane w dziecięco - dziewczyńskich klimatach (na życzenie zleceniodawcy).
Świetna to była zabawa, z jednym tylko minusem, a mianowicie dziewczyny moje były niemniej zafascynowane ode mnie :) W związku z tym musiałam trochę przed nimi uciekać z drobiazgami. Co prawda zostały przeze mnie zaopatrzone w mnóstwo śliczności do własnych robótek, ale zawsze się znalazło coś o co można było mamę pomęczyć. Stąd, pomimo świetnej zabawy przy robieniu albumu, nie kontynuuję póki co tego tematu.
O tym jak zrobić taki album, bo jak wiadomo wiedza nie spada z nieba, dowiedziałam się z bardzo fajnych blogów.
Za to uwielbiam szyć Tildę, Właśnie czekają na uszycie cztery anielice i jeden anioł, więc pewnie niebawem pojawią się na blogu.
Tu album:
A tutaj Anielica:
I razem
Miłego dnia :)
Niesamowite śliczności!! I szata graficzna bloga zmieniona - poporodowo-wiosenna potrzeba zmian? :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za miłe słowa :) A szata graficzna pewnie się jeszcze zmieni, bo wciąż poszukuję ideału, ale masz rację, wiosna nie pozostaje tutaj bez znaczenia :)
OdpowiedzUsuńZawsze,ale to zawsze zazdroszczę takim osobom, jak Pani, talentu. Bardzo chciałabym nauczyć się szyć,ale nawet nie mam nikogo w pobliżu, kto mógłby mnie tego nauczyć.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję :) a co do szycia, to polecam zostać samoukiem :) jakaś dobra książka, trochę internetu i nie maszyna nie ma granic :)
Usuń