Nasz domek jest średniakiem. Ma prostą bryłę i nieskomplikowany układ pomieszczeń.
Uwielbiamy drewno. Zwłaszcza ja. Dla mnie drewno samo w sobie jest niedoścignioną formą doskonałości.
Kocham się nim otaczać, nie musi być gładkie i pociągnięte dziesięcioma warstwami lakieru.
Lubię jego zapach i fakturę. Dlatego w naszym domu jest duuużo drewna.
Podłogi i blaty są olejowane, dzięki temu uzyskaliśmy efekt surowości, o
jaki nam chodziło. Drewno na podłodze jest na całym dole poza łazienką. Choć
właśnie powolutku zaczynamy myśleć nad górną i chyba będzie z drewnianą podłogą.
Bardzo
wiele inspiracji czerpiemy od Skandynawów oraz od szeroko pojętej wsi.
Marzy nam się stworzenie domu tylko naszego. Wierzę, że się uda choćby
tylko dlatego, że prawie wszystko robimy sami. Trochę ze względów
finansowych, a trochę dlatego, że rzeczy, które sobie wymyślamy albo
jeszcze nikt w naszym zasięgu nie stworzył, albo osiągają absurdalne
ceny, nie do przeskoczenia dla zwykłego śmiertelnika. Idzie to wolno,
bo w międzyczasie trzeba jeszcze na te marzenia zarobić, ale wciąż do
przodu. Poza tym jak się spojrzy nam dom, który wyszedł spod własnych
rąk to czasem można oszaleć z dumy i szczęścia, że mieszka się w miejscu
z własnych marzeń i snów :)))
Zazdroszczę :-) tak pozytywnie oczywiście :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń